Na antenie Polskiego Radia polityk Prawa i Sprawiedliwości opowiadał o postępach prac komisji, w której zasiada. Poinformował, że już po pierwszych przesłuchaniach były już wysyłane zawiadomienie do prokuratury i zapowiedział, że prawdopodobnie zostaną wystosowane kolejne. – Chociażby to, co wczoraj miało miejsce, gdzie dyrektor departamentu (Krzysztof Kapis, były szef Departamentu Lotnictwa w Ministerstwie Transportu – red.), który miał w swoich zadaniach nadzór nad Urzędem Lotnictwa Cywilnego nie wykonał niczego dosłownie, a tłumaczeniem jego było to, że mieliśmy za mało ludzi, więc nic nie robiliśmy – wskazał.
Polityk mówił też o planowanym przesłuchaniu Michała Tuska. Decyzję o wezwaniu syna byłego premiera na świadka komisja podjęła 8 marca. Marek Suski stwierdził, że zostanie on przesłuchany „już niedługo, przed wakacjami”. Zapowiedział za to, że Donald Tusk nie zostanie wezwany przed komisję przed latem. – Zresztą nie wiadomo, czy będzie chciał się stawić, bo nawet po wczorajszych przesłuchaniach, gdzie był w charakterze świadka, mówił, że jak nie będzie mu pasowało, to nie przyjedzie – stwierdził poseł.
Marek Suski ocenił, że przesłuchanie ws. Amber Gold „na pewno nie będzie pasowało” Donaldowi Tuskowi. – Chociaż deklarował, że się stawi, ale pamiętam, jak kiedyś prezydent Kwaśniewski też deklarował, że nie tylko się stawi, ale że będzie tańczył i śpiewał, a później się stawić nie chciał – zaznaczył polityk PiS.