Minister obrony narodowej poinformował, że Berczyński zrezygnował „ze względów osobistych – głównie zdrowotnych i rodzinnych”. – Pozostaje on oczywiście członkiem tego zespołu. Nadal będzie pracował z komisją i przekazywał swoją wiedzę do dyspozycji komisji – dodał Macierewicz i ujawnił, że pełniącym obowiązki szefa komisji będzie dr Kazimierz Nowaczyk.
Olbrzymia praca
– Chciałem bardzo serdecznie podziękować Wacławowi Berczyńskiemu za olbrzymią pracę, jaką wykonał. Mogliśmy to zaobserwować 10 kwietnia w postaci prezentacji niesłychanie istotnego etapu badania tej tragedii. To właśnie dr Berczyński nadzorował te prace, które dla wielu były zaskoczeniem – mówił Macierewicz. Wskazał, że „były takie środowiska, które które nieroztropnie upowszechniały opinię, że komisja nic nie robi, nie podejmuje żadnych badań, zrezygnowała z wszelkich analiz, jest bezradna i nie ma żadnej koncepcji, wiedzy i materiału dowodowego”.
„Dziękuję Wacku”
W ocenie szefa MON, dr Wacław Berczyński jest osobą, która odegrała istotną rolę w „powiększenie wiedzy o tragedii smoleńskiej”, bo to on m.in. wskazał na położenie tylnej części samoloty po katastrofie.– Dziękuję Wacku, w imieniu służby. Naprawdę wykonałeś olbrzymią pracę. Mam nadzieję, że rychło powrócisz do pełnej aktywności w zespole badającym tragedię smoleńską. Gdy będzie podpisywany raport końcowy, będziesz mógł go sygnować wraz z pozostałymi członkami – zakończył Macierewicz.
Kto „załatwił” Caracale?
Podkomisja ds. ponownego zbadania wypadku lotniczego z 10 kwietnia 2010 roku powstała przy Ministerstwu Obrony Narodowej na mocy decyzji szefa resortu z dnia 31 sierpnia 2016 roku. Od początku istnienia pracami tego organu kierował Wacław Berczyński. Wątpliwości co do wiarygodności eksperta pojawiły się w tygodniu, w którym podkomisja zorganizowała pokaz filmu ilustrującego zakładany przez organ przebieg katastrofy smoleńskiej.
Kilka dni po tym wydarzeniu, 14 kwietnia na łamach „Dziennika Gazety Prawnej” opublikowano wywiad z Berczyńskim, w którym przekonywał on, że jego zasługą było zerwanie rozmów dotyczących finalizacji kontraktu na zakup śmigłowców wielozadaniowych Caracal dla Wojska Polskiego. Od słów Berczyńskiego w oficjalnym stanowisku odcięło się Ministerstwo Obrony Narodowej, jednak według informacji „DGP” w oświadczeniu nie zawarto pełnego stanu faktów.
Czytaj też:
„DGP” o Berczyńskim: Oświadczenie MON nie mówi całej prawdy