Oficjalnie – jak podkreśla RMF FM – wiadomo, że od początku tego roku pisemne głoszenie wystąpienia ze służby złożyło 47 funkcjonariuszy. Natomiast z nieoficjalnych ustaleń wynika, że z Biura Ochrony Rządu odejdzie około stu funkcjonariuszy. Kolejnych kilkudziesięciu ma już planować odejście. Jak wylicza stacja, w tej grupie znajduje się m.in. dyrektor i zastępca dyrektora zarządu ochrony premiera, ministrów i obiektów rządowych.
Większość z oficerów planuje odejścia, by skorzystać z lepszych warunków przejścia na emeryturę (gwarantuje je im obowiązująca jeszcze ustawa o BOR). W niedalekiej przyszłości natomiast BOR zostanie zastąpiony przez Państwową Służbę Ochrony, więc poprzednia ustawa przestanie obowiązywać.
Czytaj też:
Nowa służba w miejsce BOR. Jakie będzie miała uprawnienia?
PSO zastąpi BOR
W Państwowej Służbie Ochrony wprowadzone zostaną przepisy usprawniające procedury oraz czynności ochronne. Służbę w niej pełnić będzie więcej funkcjonariuszy niż dotychczas w BOR. Opracowane zostaną również nowe zasady naboru. Kandydaci do służby w PSO poddawani będą m.in. badaniu na wariografie. Pracą PSO będzie kierował komendant, który otrzyma status centralnego organu administracji rządowej, co ma zdaniem autorów projektu przyspieszyć i usprawnić proces decyzyjny.
Zmieni się też zakres obowiązków funkcjonariuszy zmodernizowanego w PSO BOR-u. Przestaną oni np. odpowiadać za ochronę placówek dyplomatycznych w krajach szczególnie zagrożonych. Zaczną za to odpowiadać za ochronę tych miejsc, które dotychczas pilnowali pracownicy agencji ochrony i wewnętrznych formacji instytucji państwowych.
Czytaj też:
Ile zarabiają szefowie służb i wiceszef MSWiA? Resort opublikował oświadczenia majątkowe