Misiewicz ma poprowadzić program o obronności i bezpieczeństwie kraju. „Jest piekielnie medialny”

Misiewicz ma poprowadzić program o obronności i bezpieczeństwie kraju. „Jest piekielnie medialny”

Bartłomiej Misiewicz po spotkaniu z komisją PiS
Bartłomiej Misiewicz po spotkaniu z komisją PiS Źródło: Newspix.pl / DAMIAN BURZYKOWSKI
Wczoraj media obiegła informacja o tym, że Bartłomiej Misiewicz zostanie zatrudniony w Telewizji Republika. W piątek portal Wirtualne Media pisze o szczegółach przyszłej pracy byłego rzecznika MON.

Były współpracownik Antoniego Macierewicza nie daje o sobie zapomnieć. Portal Wirtualne Media poinformował w czwartek jako pierwszy, że były rzecznik MON zostanie zatrudniony w Telewizji Republika. 27-letni Misiewicz według informacji portalu miał się zajmować nawiązywaniem relacji oraz aranżowaniem umów z potencjalnymi reklamodawcami.

W piątek na antenie Polskiego Radia 24 wiceprezes Telewizji Republika Tomasz Sakiewicz poinformował, że stacja rzeczywiście zainteresowana jest zaangażowaniem Bartłomieja Misiewicza. – Już pół roku temu złożyłem propozycję, aby Misiewicz darował sobie politykę bo mu to nie służy. Jest piekielnie medialny, a już na pewno znany w tych mediach. Chcemy to wykorzystać – stwierdził.

Sakiewicz zaznaczył jednak, że Bartłomiej Misiewicz nie będzie zajmował się w Telewizji Republika pozyskiwaniem reklamodawców, tylko przygotowywał program dotyczący obronności i bezpieczeństwa kraju. – Misiewicz jest piekielnie medialny, chcemy to wykorzystać – dodał Sakiewicz. 

twitter

Jak Misiewicz robił karierę

Bartłomiej Misiewicz rzecznikiem MON oraz szefem gabinetu politycznego Antoniego Macierewicza został po wyborach parlamentarnych w 2015 roku. 27-latek, który zdobywał doświadczenie m.in. w aptece „Aronia” w Łomiankach szybko stał się najbardziej rozpoznawalnym rzecznikiem resortu w Polsce. We wrześniu 2016 roku, jeszcze będąc rzecznikiem MON, został powołany na członka rady nadzorczej PGZ. Krótko po powołaniu do rady nadzorczej, za względu na medialną burzę, Misiewicz zrezygnował z tej funkcji.

Kontrowersje wzbudził również fakt nadania 27-latkowi medalu za zasługi dla obronności kraju. Wielu osobom związanym z armią nie podobał się także fakt, iż kilku żołnierzy podczas spotkań salutowało rzecznikowi Ministerstwa Obrony Narodowej. Przez wiele tygodni głośno było o wizycie Misiewicza w jednym z klubów nocnych w Białymstoku. Świadkowie opisują, jak rzecznik Ministerstwa Obrony Narodowej podjechał przed lokal luksusowym BMW. Przez całą zabawę towarzyszył mu ubrany na sportowo ochroniarz, którego sam Misiewicz miał przedstawiać jako funkcjonariusza Żandarmerii Wojskowej. Z przytaczanych przez „Fakt” relacji świadków wynika, że 27-latkowi zależało na rozpoznaniu go przez uczestników imprezy. Miał też usilnie szukać damskiego towarzystwa i proponować przygodnie spotkanym osobom etat w ministerstwie.

W sprawie kolejnych etapów kariery Bartłomieja Misiewicza, której zwieńczeniem było zatrudnienie w PGZ, prezes PiS Jarosław Kaczyński powołał specjalną komisję, w której skład weszli: Joachim Brudziński, Mariusz Kamiński oraz Marek Suski. Po wysłuchaniu zarzutów komisji, Misiewicz podjął decyzję o rezygnacji z członkostwa w partii. – Z racji tej niesamowitej nagonki, która została wykorzystana przeciwko Prawu i Sprawiedliwości przy użyciu mojego nazwiska, złożyłem oświadczenie o rezygnacji z członkostwa w PiS – oświadczył. Kilka godzin później Misiewicz poinformował na swoim profilu na Twitterze, że „ma zamiar zrobić jeszcze dużo dla Polski”.

Źródło: Wirtualne Media, PR 24