Przetarg na „Dostawę Bezzałogowych Systemów Powietrznych klasy Mikro” został ogłoszony 17 grudnia 2015 roku. Najkorzystniejszą ofertę, którą złożyła firma Siltec Sp. Z o.o wybrano 10 lutego 2017. Przedsiębiorstwo chciało za dostawę sześciu zestawów dronów (w skład każdego z nich wchodziły dwa urządzenia – red.) wyposażonych w nowoczesny sprzęt do prowadzenia obserwacji terenu, w tym czujniki podczerwieni, 4 936 823 złotych. Drugie w konkursie konsorcjum (Asseco Poland wraz z Marcin Szender MSP – red.) oczekiwało ponad 9 mln złotych.
Wybór najkorzystniejsza ofert unieważniono jednak 31 marca 2017 roku ze względu na fakt, iż najkorzystniejsza oferta przekraczała kwotę, jaką Inspektorat Uzbrojenia gotów był zapłacić za dostawę dronów. Wojskowi założyli, że nie zapłacą więcej niż 4,63 mln złotych, a firma Siltec chciała otrzymać 4,93 mln złotych.
W sprawie unieważnionego przetargu oraz innych zamówień na drony portal Tvn24.pl zapytał rzecznika Inspektoratu Uzbrojenia płka Sławomira Lewandowskiego. Mundurowy przyznał, że pozostałe procedury przetargowe są na wstępnym etapie. - Najczęściej jest to faza analityczno-koncepcyjna - powiedział. Oznacza to, że wbrew zapowiedziom szefa MON Antoniego Macierewicza, Siły Zbrojne RP nie zostaną szybko wyposażone w „tysiące” bezzałogowych urządzeń latających.