– Nie można tego tłumaczyć tym, że to jest końcówka kampanii wyborczej we Francji – mówił w Trójce Karczewski. – Ja jestem oburzony tą wypowiedzią. Ja się zastanawiałem, czy mam w jakiś sposób zareagować. Jeszcze podejmę decyzję, czy na przykład nie napisać listu do swojego odpowiednika – oświadczył. – Mógłbym powiedzieć, że Macron nie zna sytuacji w Polsce. Mógłby bardziej zorientować się, jak sytuacja w Polsce wygląda i dopiero potem się wypowiadać – dodał. – Liczę na to, że nowy prezydent Francji, jeśli zostanie nim Macron, zmieni swoją optykę i dowie się, jak w Polsce wygląda sytuacja – powiedział.
Macron o Kaczyńskim
Podczas wiecu wyborczego zorganizowanego w Paryżu Emmanuel Macron stwierdził, że głosowanie 7 maja (tego dnia we Francji odbędzie się druga tura wyborów prezydenckich, w których zmierzy się z Marine Le Pen – red.) nie będzie stanowiło jedynie opowiedzenie się po stronie któregoś z programów politycznych. W jego ocenie będzie to walka o republikę i otwartą, liberalną demokrację. – Kim są przyjaciele i sojusznicy pani Le Pen? Znacie ich. To reżimy panów Orbana, Kaczyńskiego i Putina. To nie są reżimy otwartej demokraci. To reżimy, które codziennie łamią wolności oraz nasze zasady – stwierdził.
Wyniki pierwszej tury
Oficjalne wyniki pierwszej tury wyborów prezydenckich ogłoszone przez francuskie Ministerstwo Spraw potwierdziły wyniki sondaży exit polls. W drugiej turze wyborów prezydenckich znaleźli się: Marine Le Pen oraz Emmanuel Macron.
Macron zdobył w pierwszej turze 24,01 procent głosów, a Le Pen 21,30 procent. Francois Fillon uzyskał poparcie na poziomie 20,01 procent, a przedstawiciel skrajnej lewicy Jean-Luc Melenchon zdobył 19,58 procent głosów. Do głosowania w wyborach uprawnionych było około 47 milionów Francuzów, a frekwencja wyniosła ponad 80 proc.