Wyrok, który nie jest prawomocny, nakazuje podniesienie pensji prezydenta do kwoty niespełna 13 tysięcy złotych, czyli poziomu sprzed obniżki, o której zdecydowała Rada Miasta. Sędzia nakazał również wypłacenie 12 tysięcy złotych odszkodowania oraz odsetek. Środki ma wypłacić Urząd Miasta.
„Dzisiejszy wyrok sądu, w sprawie mojego wynagrodzenia, pokazuje, że z PiS-em można wygrać” – napisał 5 maja w dzień ogłoszenia wyroku prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski.
O obniżeniu wynagrodzenia prezydentowi miasta zdecydowała zdominowana przez radnych Prawa i Sprawiedliwości Rada Miasta w październiku 2016 roku. Wówczas to rajcy podjęli uchwałę, która pensję prezydenta obniżyła o 3800 złotych brutto.
Prezydent Tadeusz Truskolaski, którego popierała Platforma Obywatelska, choć formalnie jest politykiem bezpartyjnym, przed sądem powoływał się na zakaz dyskryminacji ze względu na poglądy polityczne oraz swój spór z radnymi PiS. Z kolei reprezentujący przed sądem Urząd Miasta radny PiS Marek Chojnowski próbował wykazać, że za obniżeniem pensji kryły się względy merytoryczne, m.in. brak inwestycji w mieście.