Podczas specjalnej konferencji prasowej Jarosław Kaczyński poinformował, że Prawo i Sprawiedliwość wycofuje się z propozycji wstecznej dwukadencyjności. – Biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności, stanowisko prezydenta oraz sędziów Trybunału Konstytucyjnego doszliśmy do wniosku, że podtrzymamy zasadę dwóch kadencji dla osób, które pełnią funkcje jednosobowe, a więc wójtów, burmistrzów i prezydentów, ale z karencją, tzn. z odłożeniem tego na dwie kadencje – powiedział Jarosław Kaczyński. Prezes PiS podkreślił, że „partia nie wycofuje się z proponowanych zmian, jednak odkłada w czasie ich realizację, ponieważ nie chce czynić czegoś, co przez niektórych mogłoby zostać potraktowane jako złamanie reguł prawa”.
Podobne zdanie na temat dwukadencyjności wyraził w radiowej Jedynce Jacek Sasin. –
, uważamy, że to jest potrzebne, że to jest taki mechanizm, który spowoduje naturalną wymianę w samorządach – mówił. – Jednocześnie nie jesteśmy głusi na tę dyskusję, na wątpliwości, które wokół tej sprawy narosły, a szczególnie dotyczyły właśnie momentu, kiedy ta zasada powinna obowiązywać – dodał.Sasin ponadto wyraził opinię, że wybory samorządowe powinny być połączone z referendum konstytucyjnym, które 3 maja zaproponował prezydent Andrzej Duda. – Powinny być dwie osobne komisje – komisja wyborcza i komisja referendalna. Jestem przekonany, że taki problem prawny udałoby się usunąć – zauważył.
Poseł PiS podkreślił jednocześnie, że nie wyobraża sobie, żeby projekt Zjednoczonej Prawy nie funkcjonował w wyborach samorządowych, jeśli ma być „poważnie traktowany”. Sasin wyjaśnił, że lista kandydatów PiS będzie znana do końca tego roku.
Czytaj też:
Andrzej Duda chce referendum w sprawie zmiany konstytucji. Prezydent podaje datę
Polityk PiS odniósł się również do informacji, że warszawska Prokuratura Okręgowa wezwała przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska na kolejne przesłuchanie. – Prokuratura jest pewną niezależną siłą, która prowadzi swoje śledztwa, swoje postępowania i zgodnie z pragmatyką tych postępowań wzywa na przesłuchanie osoby, których przesłuchanie jest w tych śledztwach niezbędne –stwierdził.
Czytaj też:
Tusk znowu musi stawić się przed prokuraturą. Tym razem w sprawie zdrady dyplomatycznej