Mężczyzna, który miał współpracować m.in. z jednym z głównych podejrzanych Piotrem P., jest także podejrzany o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, która wyprowadzała gigantyczne kwoty ze SKOK Wołomin. Z ustaleń śledczych wynika, że Krzysztof W. miał przy użyciu fałszywych dokumentów wziąć 32 kredyty, czym naraził SKOK na ogromne straty. W całej sprawie na dziś udowodniono wyłudzenia na 10 mld złotych. Prokuratorzy twierdzą jednak, że kwota ta ostatecznie może okazać się jeszcze większa, ponieważ wciąż analizowane są dokumenty i wychodzą na jaw kolejne nieprawidłowości.
Zarzuty, jakie usłyszał Krzysztof W., dotyczą nie tylko posługiwania się fikcyjnymi dokumentami, ale też ich przygotowywania oraz dostarczania innym osobom.
Prokuratura Krajowa nie odpuszcza w sprawie SKOK Wołomin
W lipcu ubiegłego roku I Zastępca Prokuratora Generalnego - Prokurator Krajowy Bogdan Święczkowski powołał dwa specjalne zespoły prokuratorów. Ich celem było prowadzenie postępowań, których przedmiotem stały się przestępstwa związane z działalnością Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej w Wołominie. Jeden zespół został powołany w Prokuraturze Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie. Natomiast drugi zespół został powołany w Prokuraturze Okręgowej w Gorzowie Wielkopolskim.
Czytaj też:
Czym była fundacja Pro Civili?