Minister podkreślił, że Unia Europejska nie powinna jednak dokonywać przesiedlenia uchodźców wbrew ich woli. – Ludzie, którzy uciekają przed wojną w Syrii lub z innych regionów (…) szukają nie tylko bezpiecznego życia, lecz także większego dobrobytu. Uchodźcy wolą udać się do Niemiec, Belgii, Austrii lub Szwecji, bo tam uzyskają większe wsparcie finansowe – zauważył szef MSZ. Minister Waszczykowski zapewnił równocześnie, że „rząd RP pozostaje otwarty na przyjęcie uchodźców z terenów wojny, jeśli dotrą do naszych granic”.
W ostatnim czasie sprawa przyjęcia uchodźców do Polski powróciła za sprawą rezolucji PE, który wezwał państwa Unii Europejskiej do wypełnienia zobowiązań w zakresie przyjęcia uchodźców pod groźbą sankcji. Komisja Europejska zagroziła z kolei wszczęciem procedury o naruszenie prawa UE, jeżeli Polska, Węgry i Austria nie zaczną przyjmować od czerwca uchodźców.
Mimo tego Beata Szydło, jak i członkowie jej rządu przekonywali, że Polska nie przystanie na ultimatum ws. uchodźców. – Nie ma zgody polskiego rządu, by przymusowo zostały narzucone kwoty uchodźców. Nie ma możliwości przyjmowania uchodźców, takie jest stanowisko rządu – mówiła premier. Wiceszef MSZ Konrad Szymański w rozmowie z Radiem Zet stwierdził z kolei, że nasz kraj gotowy jest na konfrontację z KE w sądzie.
Czytaj też:
KE stawia Polsce ultimatum ws. uchodźców. Błyskawiczna reakcja premier: Nie ma na to zgody rządu