– Błagać o nic nikogo nie muszę, Opole jest jedyne w swoim rodzaju – mówił w telewizji WP Wiśniewski. – Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu może być tylko w Opolu. Być może prezes Kurski chciałby zorganizować Festiwal Polskiej Piosenki w jakiejś innej miejscowości, natomiast ja oczywiście jestem przekonany, że Opole jest tylko jedno, 54 lata tradycji festiwalowej za nami. Tylko raz Festiwal Polskiej Piosenki się nie odbył w Opolu - w czasie stanu wojennego – podkreślił.
Prezydent zapowiedział także, że szykuje pozew przeciwko Telewizji Polskiej. – Rozmawiamy z kancelarią prawną, ona to przygotowuje, nie chcę mówić w tej chwili o szczegółach, na pewno będziemy domagać się wielomilionowego odszkodowania – podał. Zaznaczył, że w związku z zamieszaniem wokół festiwalu, wizerunek miasta i samej imprezy narażony został na ogromne straty. – Ponosimy wielomilionowe straty za to, że nazwa Opole i festiwalu pojawia się w kontekście skandalu. Miasto ma swój wizerunek wart dziesiątki milionów, ten wizerunek jest dzisiaj szargany. My prawo do takiego milionowego odszkodowania oczywiście mamy. Jestem pewny wygranej przed sądem – mówił.
Wiśniewski poinformował, że Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej odbędzie się jesienią tego roku. – Damy radę. „Ucha prezesa” nie ma w żadnej telewizji, a miliony obserwują je. Takie mamy czasy, media w ostatnich 5-10 latach przeszły dynamiczną zmianę. Można sobie wyobrazić festiwal w Cannes na plaży w Mielnie? Można, tylko jak to wygląda? – dodał.
Czytaj też:
Kurski: Festiwal się odbędzie, ale nie w Opolu. Pozwiemy miasto o miliony