– Wyniki kontroli są rzeczywiście zatrważające. Dorośli zawiedli dzieci, dlatego, że przepisy i procedury funkcjonowały, ale tylko teoretycznie, na papierze – podsumowała Zalewska, która jako minister przeprowadza reformę likwidującą gimnazja. – Wiemy na pewno, że w wypadku szkoły, z której pochodzi ofiara, kilka dni wcześniej wiadomo było, że dziecko boi się wychodzić ze szkoły. Wiedział o tym pedagog. Nawet nie wykonał telefonu do stojącego kilkaset metrów dalej gimnazjum by zapytać co się dzieje i dać gwarancję swojej własnej uczennicy. Jest wiele nieprawidłowości – przekonywała minister.
Czytaj też:
Pobita gimnazjalistka: Było tam tyle osób i nikt nie zareagował
Posłanka PiS przekazała także informację o zaplanowanym na 2 czerwca spotkaniu kuratora oświaty z przedstawicielami trójmiejskich samorządów. Jej zdaniem dyrektorzy szkół, w których dochodziło do przemocy pomiędzy uczniami, nie dopełnili swoich obowiązków. – Obawiam się, że gdyby nie doszło do pokazania tych filmów, pewnie dalej byśmy nie wiedzieli o tym co się stało – powiedziała. Ujawniła też, że pobita nastolatka boi się wrócić do szkoły. – To jest wyzwanie dla pedagogów i psychologów, pewnie przez moment będzie przebywała w domu – powiedziała.
Czytaj też:
Gimnazjalistki z Gdańska biły nie pierwszy raz. Jest nowe nagranie ich brutalnego zachowania