Blisko rok temu MSWiA wydało rozporządzenie dotyczące nowuch insygniów dla kierowników Urzędów Stanu Cywilnego. Ministerstwo twierdziło, że są one zbyt podobne do tych, które noszą sędziowie. Decyzja resortu była poprzedzona blisko rocznymi konsultacjami. Według informacji „Rzeczpospolitej”, nowe łańcuchy z orłem okazały się bublem,a rozporządzenie będzie musialo zostać zmienione. Kierownicy USC skarżyli się, że łańcuch źle się nosi, a orzeł się przekrzywiał, co nie tylko przeszkadzało w pracy, ale przede wszystkim ośmieszało powagę urzędu.
W związku z tym, insygnia zostały odesłane do Mennicy Polskiej, która była odpowiedzialna za ich produkcję. „Rzeczpospolita” próbowała się dowiedzieć, ile wadliwych łańcuchów zostało wypdorukowanych i co się z nimi stało, jednak MSWiA odmówiło komentarza w tej sprawie podkreślając, że wybór wykonawcy łańcucha jest samodzielną kwestią każdego kierownika USC, a ponadto nie istnieje obowiązek wymiany wszystkich łańcuchów w urzędach, ponieważ koszt tego typu inwestycji mógłby wynieść nawet 4,5 miliona złotych.