Przypomnijmy, że kilka dni temu europoseł prof. Zdzisław Krasnodębski stwierdził, że „są ministrowie, którzy nie cieszą się popularnością, są pewnym obciążeniem politycznym”. – Czasami to jest związane z jakimiś drobnymi przejęzyczeniami, które się rozdmuchuje do spraw najistotniejszych – mówił.
Do tych słów odniósł się szef MSZ. – Jeśli kiedykolwiek przegramy wybory, następne czy jeszcze następne, to nie z rywalem z innej partii, ale być może w wyniku takich komentarzy – powiedział Witold Waszczykowski.
Minister spraw zagranicznych przyznał również, że zagłosuje przeciw wnioskowi opozycji o wotum nieufności dla ministra obrony Antoniego Macierewicza. – Nie zamierzam w ogóle brać udziału w tej dyskusji. Uważam, że jest niepotrzebna, niesłuszna – stwierdził.
Czytaj też:
Którzy ministrowie są „obciążeniem dla rządu”? Gliński: Bardzo różnie nam się pracuje
Waszczykowski przekazał też najnowsze informacje dotyczące zamachu w Manchesterze. – Dwójka Polaków, których poszukiwaliśmy, nie przeżyła – przekazał. – Dwie dziewczynki - jedna z nich dorosła, druga nastolatka - uczestniczyły w koncercie. Rodzice przyjechali po koncercie odebrać swoje córki. Niestety, dzisiaj rano doszła do nas wiadomość, że nie przeżyli tego wybuchu – dodał. Minister zapewnił, że dzieci są bezpieczne, pod kontrolą wszelkich służb, zarówno brytyjskich, jak i polskiego konsulatu.
– Jeśli popatrzymy szerzej na te zamachy z ostatnich lat, to one są wymierzone w nasz sposób życia, w naszą cywilizację. Teraz jest pytanie, czy mamy zrezygnować z tego sposobu życia przez drastyczne ograniczenie właśnie tego typu masowych imprez, czy jednak się bronić. To jest dylemat państw demokratycznych - na ile wolności, na ile restrykcji – ocenił Waszczykowski.