Spośród członków rządu najwięcej zwrotu za paliwo wziął minister energii Krzysztof Tchórzewski - 22,4 tysiące złotych. W rozliczeniu na biura poselskie od początku kadencji do końca 2016 roku szefowa resortu edukacji pobrała 17 tysięcy złotych. Minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk pobrał 9,4 tysiące złotych, szef MSZ Witold Waszczykowski - 9,4 tysięcy złotych, a marszałek Sejmu Marek Kuchciński - 7,7 tysięcy złotych.
Najmniej na benzynę pobrali: Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska (4 tys. zł), minister w KPRM Beata Kempa (3,1 tys. zł), minister nauki Jarosław Gowin (535 zł).
Poproszony o komentarz rzecznik rządu Rafał Bochenek, zapewnił, że „wszystko jest rozliczane zgodnie z prawem”. – Wielu z nich jest też posłami i dużo czasu spędzają w terenie, korzystając z prywatnych samochodów – tłumaczy.