Przedstawiciele Platformy Obywatelskiej zostali zaproszeni do sali Departamentu Administracyjnego Ministerstwa Obrony Narodowej. Marcin Kierwiński, Cezary Tomczyk i Mariusz Witczak w ramach kontroli poselskiej będą przeglądać dokumenty ministerstwa, o które poprosili 16 maja. Jak pisze jednak poseł Kierwiński, nie jest w pełni zadowolony z odpowiedzi MON. „Szkoda że nie otrzymaliśmy tych dokumentów przed wotum dla Macierewicza jak prosiliśmy” – zaznacza na Twitterze.
Nowa tradycja?
Już wcześniej grupa posłów Platformy Obywatelskiej udała się do Ministerstwa Obrony Narodowej, gdzie – powołując się na ustawę o wykonywaniu mandatu posła – zażądali wydania informacji ws. afery śmigłowcowej i „wykańczania” tego przetargu przez dr. Wacława Berczyńskiego. W środę 10 maja posłowie z partii Grzegorza Schetyny złożyli doniesienie do prokuratury w sprawie możliwości popełnienia przestępstwa w związku z przetargiem na śmigłowce dla wojska. W odpowiedzi MON złożył swoje zawiadomienie na posłów PO.
Zniknięcie Berczyńskiego
Szybka rezygnacja ze stanowiska i zniknięcie byłego już szefa podkomisji smoleńskiej z Polski, było szeroko komentowane m.in. przez opozycję. Wacław Berczyński po aferze, jaka wybuchła w związku z jego wypowiedzią o „wykończeniu” przetargu na caracale, przebywając w USA podał się do dymisji z pełnionych funkcji – w podkomisji MON i Radzie Nadzorczej Wojskowych Zakładów Lotniczych nr 1 w Łodzi. Od tamtego czasu nie pojawia się w Polsce. – Nie uciekłem i nigdzie się nie ukrywam – komentuje ze swojej willi pod Filadelfią.