– Wielu ludzi mówiło, że cel jest nierealny. Ja od początku uważałem, że cel jest wykonalny i że Polska na stulecie odzyskania niepodległości będzie członkiem Rady Bezpieczeństwa po 20 latach i tak właśnie się stało – powiedział prezydent Andrzej Duda. Jak dodał, Polska będzie pracować w tym organie w oparciu o hasło wypowiedziane przez niego w 2015 roku: „Pokój przez prawo”. – Prawo międzynarodowe jest gwarancją międzynarodowego pokoju. Przestrzeganie prawa gwarantuje pokój na świecie. Liczyć powinna się zasada siły przez prawo, a nie prawo siły – mówił prezydent. Przypomniał również, że za kandydaturą naszego kraju zagłosowało 190 ze 192 państw, co uznał za wynik „imponujący”
Czytaj też:
Polska została wybrana niestałym członkiem Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych
– To kolejny wielki cel na arenie międzynarodowej, który udało się osiągnąć – podkreślił Duda. – Będziemy przedstawicielem regiony w organizacji, która ma ogromne znaczenie w budowaniu światowego pokoju. (…). To buduje pozycję i pokazuje, że Polska liczy się na arenie międzynarodowej, że jest szanowanym, ważnym i dobrze postrzeganym państwem w zakresie budowy strefy stabilności i bezpieczeństwa. To pokazuje skuteczność naszej polityki zagranicznej. Przed nami duża praca w RB ONZ. Będziemy aktywnie działali i wierzę, że w piękny sposób podkreślimy stulecie odzyskania niepodległości – przekonywał prezydent.
Czytaj też:
Doroczna sesja ONZ. Przemówienia Obamy, Dudy i Putina
Andrzej Duda podziękował także osobom odpowiedzialnym za wybór Polski do Rady Bezpieczeństwa. Wymienił szefa swojego gabinetu Krzysztofa Szczerskiego, premier Beatę Szydło, ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego, jego zastępcę Joannę Wronecką oraz ambasadora Polski przy Narodach Zjednoczonych Bogdana Winnida.