Polska od początku stycznia 2018 roku będzie przez dwa lata jednym z dziesięciu niestałych członków Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych. Zdecydowano o tym podczas głosowania na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Na Polskę zagłosowało 190 ze 192 państw biorących udział w wyborach, choć należy zaznaczyć, iż wybory organizowane są zgodnie z kluczem geograficznym i nasz kraj po wycofaniu się Bułgarii w grudniu 2016 roku, nie miał kontrkandydata.
Czytaj też:
Polska została wybrana niestałym członkiem Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych
PiS dziękuję swoim, PO przypomina o swojej roli
twittertwitter
Po ogłoszeniu wyników, głos zabrali prezydent Andrzej Duda, minister spraw zagranicznych oraz premier Beata Szydło. Głowa państwa, jak i szef MSZ, podziękowali zespołom pracującym nad zebraniem poparcia, urzędnikom oraz członkom rządu i Kancelarii Prezydenta. Nikt nie wspomniał jednak o tym, że starania zainicjowała Platforma Obywatelska, co największa partia opozycyjna natychmiast wykorzystała do ataku w mediach społecznościowych. Ponadto, ambasador RP przy Narodach Zjednoczonych Bogusław Winid, któremu publicznie podziękowali zarówno prezydent, jak i szef MSZ, na swoją funkcję został nominowany w 2014 roku.
Ryszard Petru bez entuzjazmu
Z kolei lider Nowoczesnej Ryszard Petru stwierdził, że „ członkostwo w RB ONZ ma charakter jedynie honorowy - taka jest pozycja niestałego członka”. Faktem jest, że niestali członkowie nie posiadają przynależnego pięciu stałym członkom prawa weta, to jednak mają wpływ m.in. na kształt agendy prac Rady Bezpieczeństwa ONZ.