Ulicami Warszawy przeszła 17. Parada Równości. Spór o liczebność

Ulicami Warszawy przeszła 17. Parada Równości. Spór o liczebność

Parada Równości
Parada Równości Źródło: Newspix.pl / Aleksander Majdański
Ulicami Warszawy po raz siedemnasty przeszła Para Równości. Nie obyło się jednak bez próby zakłócenia jej przez ONR oraz sporu o liczebność zgromadzenia.

Uczestnicy Parady Równości około godziny 16:00 ruszyli sprzed stacji PKP Warszawa Śródmieście i Alejami Jerozolimskimi doszli do Placu Zawiszy, gdzie skręcili w Koszykową, by dojść przez Plac Konstytucji na Plac Defilad przed Pałacem Kultury. W trakcie marszu organizatorzy poinformowali, że manifestantów było około 50 tysięcy. Policja przekazała, że jej szacunki mówią o 10 tysiącach osób, a ratusz o 12,5 tysiącach.

twitter

Incydenty

W miejscu, gdzie rozpoczynała się parada zebrała się niewielka grupa osób, które pikietowała przeciwko przemarszowi przez Warszawę. Groźniej było u zbiegu ulic Koszykowej i Lwowskiej. Tam grupa narodowców próbowała zablokować przemarsz parady, jednak interwencja policji, pozwoliła na niezakłócony przemarsz.

Policjanci pilnują porządku podczas Parady Równości

Politycy na Paradzie

Paradę Równości zorganizowała Fundacja Wolontariat Równości pod hasłami zalegalizowania małżeństw jednopłciowych, dopuszczenia do zawierania związków partnerskich, ochroną przed dyskryminacją, przestępstwami motywowanymi nienawiścią oraz poszerzenia edukacji seksualnej, a także wprowadzenia edukacji antydyskryminacyjnej. W Paradzie udział wzięli m.in. przedstawiciele lewicowych organizacji politycznych, w tym szef SLD Włodzimierz Czarzasty, Joanna Senyszyn, czy liderka Inicjatywy Polska Barbara Nowacka. Pojawili się także przedstawiciele Nowoczesnej – Joanna Scheuring-Wielbus oraz Paweł Rabiej, a także eurodeputowana Platformy Obywatelskiej Róża Thun.

twittertwittertwittertwittertwitter
Źródło: WPROST.pl