Jak oświadczył szef Rossielchoznadzoru, grupa składa się z pięciu osób: trzy będą pracowały w Polsce dwa tygodnie, a dwie - tydzień. Szczegółowy harmonogram prac inspektorów jest uzgadniany.
"Nasi inspektorzy, niestety, będą musieli badać wszystko +od zera+ - kontrolować wszystko, gdyż materiały inspekcji, przeprowadzonych wcześniej w Polsce przez ekspertów Komisji Europejskiej (KE), nie rozwiewają naszych obaw; mają niekonkretny, deklaratywny charakter" - oświadczył Dankwert.
Szef Rossielchoznadzoru dodał, że dokumenty, przekazane stronie rosyjskiej przez KE, "nie są pełnymi raportami z kontroli w Polsce, lecz ich kompilacjami".
W ubiegły wtorek Rossielchoznadzor ogłosił, że strona rosyjska jest niezadowolona z jakości materiałów, otrzymanych od Komisji Europejskiej.
Dokumenty wykazujące, że Polska spełnia wszystkie konieczne standardy weterynaryjne Unii Europejskiej, przekazał 19 stycznie ministrowi rolnictwa Rosji Aleksiejowi Gordiejewowi w Berlinie unijny komisarz ds. zdrowia Markos Kyprianu.
Komisja Europejska zadeklarowała w zeszłą środę, że jest gotowa odpowiedzieć na wszystkie pytania Rosji dotyczące inspekcji unijnych ekspertów w zakładach mięsnych w Polsce. Przypomniała zarazem, że w ciągu dwóch tygodni dojdzie do kolejnych inspekcji w polskich ubojniach i zakładach przetwórczych, tym razem z udziałem przedstawicieli zarówno UE, jak i Rosji.
W październiku 2005 r. Rosja wprowadziła zakaz importu żywności z Polski, zarzucając stronie polskiej fałszowanie certyfikatów weterynaryjnych i fitosanitarnych. Warszawa usunęła uchybienia w tej dziedzinie, jednak Moskwa nie zniosła embarga.
W odpowiedzi w listopadzie 2006 r. Polska zablokowała rozpoczęcie negocjacji między Unią Europejską i Rosją w sprawie nowej umowy o współpracy i partnerstwie.
W styczniu prowadzenia rozmów z Moskwą, w sprawie zniesienia embarga na import polskiego mięsa, podjęła się Komisja Europejska.
pap, ss