23 maja posłowie Platformy Obywatelskiej złożyli na ręce marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego wniosek o powołanie komisji śledczej do wyjaśnienia sprawy śmierci Igora Stachowiaka. Według treści wniosku Platformy Obywatelskiej, komisja śledcza ma zbadać „działania organów publicznych podejmowanych w związku z zatrzymaniem, torturowaniem i śmiercią Igora Stachowiaka. Posłowie PO zwrócili uwagę na kilka kwestii, które ich zdaniem wymagają wyjaśnienia m.in. ewentualne osobiste powiązania Beaty Kempy z funkcjonariuszami, którzy pochodzą z rodzinnego miasta szefowej KPRM i przeszli szybką ścieżkę awansu.
Kempa poinformowała na antenie Polsat News, że złożyła w tej sprawie doniesienie do prokuratury, ponieważ czuje się pokrzywdzona i pomówiona. Podczas ostatniego posiedzenia Sejmu polityk mówiła również o wniosku do sejmowej Komisji Etyki w sprawie ukarania posła Borysa Budki, który mówił o powiązaniach Kempy z policjantami. – Warto, żeby prokuratura się tym zajęła. Nie znam osobiście tych policjantów. Tutaj zwykłe słowoprzepraszamnie wystarczy. Czas, aby panowie z Platformy Obywatelskiej zobaczyli, gdzie jest kres walki politycznej – podkreśliła, dodając, że prokuratura miałaby przesłuchać w tej sprawie ją oraz awansowanych policjantów.
Pytana o sprawę zatrudnienia w KPRM w Departamencie Spraw Obywatelskich Przemysława Myszakowskiego, którego Kempa popierała w wyborach na burmistrza Oleśnicy, polityk przyznała, że faktycznie jest to członek PiS, jednak stanowisko, które zajmuje nie wymaga przeprowadzenia wcześniejszego konkursu. – Przemysławowi Myszakowskiemu zaproponowałam stanowisko, bo tak można. Jest bardzo dobrym prawnikiem, zresztą zrezygnował z pracy w kancelarii. Jest to osoba, która dziś w sprawach dotyczących opinii prawnych, a także generalnie związanych z departamentem prawnym KPRM jest osobą, z którą współpracuję i z którą będę współpracować – zaznaczyła szefowa KPRM.
Beata Kempa skomentowała również doniesienia o odejściu Małgorzaty Sadurskiej z Kancelarii Prezydenta i przejściu do PZU. Na dzień dzisiejszy nie znam takiego oświadczenia Kancelarii Prezydenta powiedziała polityk. Dziennikarka Polsat News przypomniała, że gdy za czasów PO Igor Ostachowicz dostał pracę w PKN Orlen, PiS uważał, że jest to nepotyzm i domagał się jego rezygnacji. – Pan Ostachowicz zajmował się tylko PR-em, a pani Małgorzata Sadurska jest szefową Kancelarii Prezydenta RP, jednej z najważniejszych kancelarii w naszym kraju, jest prawnikiem, była posłem przez kilka kadencji tak, że myślę, że jest osobą - co wykazała wielokrotnie - niezwykle fachową – oceniła. Na uwagę, że nie pracowała wcześniej w ubezpieczeniach, Kempa odparła, że Jeżeli się chce uderzyć w kogokolwiek, to kij się zawsze znajdzie