Jako powody wniosku o wykluczenie polityka wskazano fakt, iż „otoczył się ludźmi, dla których ze względu na standardy, nie może być miejsca w ruchu Kukiz’15”. Wśród tych osób mieli być m.in. „byli wpływowi działacze Platformy Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości”, a także ludzie działający na styku polityki i biznesu, co ma być dowodem na ich „głęboką nieuczciwość”.
„Najbardziej bulwersujące są podejrzenia, udokumentowane publikacjami prasowymi, o uwikłaniu najbliższego otoczenia Piotra Liroya-Marca w procesy tak zwanej dzikiej reprywatyzacji w Warszawie” – stwierdzono w oświadczeniu oraz zapowiedziano, że do Komisji Weryfikacyjnej ds. Reprywatyzacji skierowany zostanie wniosek o zbadanie procesu reprywatyzacyjnego dwóch kamienic w Warszawie.
Pod oświadczeniem prezydium klubu podpisali się: Grzegorz Długi, Marek Jakubiak, Jarosław Porwich oraz Agnieszka Ścigaj. Zapewnili oni, że w wypadku, gdy Liroy-Marzec wstrzyma współpracę z wymienionymi osobami oraz „uczciwą pracą w Sejmie udowodni, że zasługuje na zaufanie naszych wyborców, to droga powrotu do klubu poselskiego Kukiz’15 będzie dla niego otwarta”.
M.in. o sporze z Liroyem-Marcem mówił w wywiadzie dla tygodnika "Wprost" Paweł Kukiz:
Czytaj też:
Chciałbym, żeby bez nas nie dało się rządzić