Do sprzedaży obrazu doszło podczas aukcji w domu aukcyjnym DESA Unicum. Dzieło Jana Matejki kupił anonimowy nabywca za rekordową na polskim rynku cenę 3 milionów 683 złotych. Prawo pierwokupu otrzymały polskie muzea jednak nie wiadomo, czy któreś z nich z niego skorzystało, czy nabywca jest osobą prywatną.
Obraz olejny na płótnie o wymiarach 132 × 101 cm, namalowany był przez Jana Matejkę w 1861 roku. W 1861 roku został zakupiony przez księcia Władysława Sanguszkę. Publiczności prezentowany był w 1883 na Wawelu, na wystawie jubileuszowej dzieł Jana Matejki, następnie w 1894 roku we Lwowie w Pawilonie Jana Matejki, gdzie szeroka publiczność widziała go po raz ostatni. Przez ponad 100 lat uznawany za zaginiony odnalazł się w prywatnej kolekcji w Ameryce Południowej.
Dzieło przedstawia wydarzenie, które miało miejsce w 1574 roku na Wawelu. Podczas turnieju uświetniającego uroczystości koronacyjne Henryka Walezego kopię zatkniętą przez Samuela Zborowskiego podjął dworzanin kasztelana wojnickiego, Jana Tęczyńskiego. Zborowski pochodzący z wysokiego rodu, uznał to za obrazę tak dużą, że zaatakował kasztelana Tęczyńskiego śmiertelnie raniąc czekanem kasztelana przemyskiego Andrzeja Wapowskiego usiłującego zapobiec burdzie. Malarz przedstawił moment, w którym śmiertelnie rannego Wapowskiego przyniesiono przed oblicze króla. Na pierwszym planie widać grupę z rannym (lub martwym już) Wapowskim, w centrum stoi Jan Tęczyński, proszący króla o sprawiedliwy wyrok, a po prawej sprawca - Samuel Zborowski z czekanem w dłoni. Widać także zakłopotanie Henryka Walezego.