Na odpowiedzi tego typu Bruksela zazwyczaj daje dwa miesiące, a w przypadkach nadzwyczajnych miesiąc. Unijni dyplomaci tłumaczą, że Komisja Europejska dając Polsce dwa tygodnie na udzielenie odpowiedzi chce pokazać, ze sprawa jest pilna. Jeżeli rząd nie zmieni swojego stanowiska w sprawie przyjmowania uchodźców, już po wakacjach zostanie wszczęty drugi etap procedury. Trzecim etapem jest pozew do Trybunału UE.
Dziennikarka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon ustaliła, że wielomilionowe kary za nieprzyjmowanie uchodźców także mogą zostać ogłoszone o wiele wcześniej niż podawane przez polskich prawników 5-6 lat. Komisja Europejska rozważa bowiem wystąpienie do Trybunału Sprawiedliwości UE o tzw. przyspieszony tryb postępowania.
W „Porannej rozmowie” w RMF FM Witold Waszczykowski stwierdził, że ws. migrantów zastosowano „niewłaściwy paragraf, wrzucając wszystkich do jednego worka jako uchodźców”. Pytany o to, czy nie obawia się kar stwierdził, że procedura trwa wiele lat. – Termin na realizację tego zobowiązania kończy się we wrześniu tego roku. Po drugie niektóre państwa jak Słowacja tą procedurę zaskarżyły, więc dlaczego UE domaga się, aby Trybunały to rozstrzygnęły, kiedy jest skarga w Trybunale. Komisja Europejska chce wymóc na Trybunale jakieś działanie – mówił.
Czytaj też:
Komisja Europejska podjęła decyzję ws. wszczęcia postępowania wobec Polski i dwóch krajów UE