Posłanka Prawa i Sprawiedliwości nie kryje swojego negatywnego stosunku do Unii Europejskiej. To właśnie ta parlamentarzystka nazwała unijną flagę szmatą, a przedstawicieli instytucji takich jak Komisja Europejska czy Parlament Europejski oskarżała o działania na szkodę Polski i Europy. Tym razem Krystyna Pawłowicz postanowiła stanąć w obronie Polski oraz Węgier, które jej zdaniem jako jedyne bronią się przed zagrożeniami.
„Nastały w Europie czasy: bezczelnych zdrajców, "niemieckich szmat", V kolumn, totalistów, skorumpowanych alkoholików, lewaków i faszystowskich bojówek, zbłąkanych kosmopolitów bez ojczyzn,matek i ojców, wyznawców "kulturowej płci",erotomanów, seksualnych patologii i politycznej poprawności, zabójców dzieci i rodziców, zniewieściałych facetów w rurkach i różowych baletkach,adoptujących pszczoły, drzewa i małpy, politycznych szantażystów i islamu, wielbicieli kóz, satanistów,bogobójców i ćpunów,genderowego terroru, politycznych bejsbolistów, kłamców, polityków bez właściwości i zdolności honorowej...Zbrodnia na naszej Europie” – stwierdziła posłanka.
Wypowiedź Krystyny Pawłowicz nie wszystkim przypadła do gustu. Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych zapowiedział, że złoży w prokuraturze zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa publicznego znieważenia grupy osób ze względu na ich narodowość i wyznanie. W opinii aktywistów wypowiedzią posłanki powinien zająć się też marszałek Sejmu.