Dr Aleksander Głogowski jest pracownikiem Instytutu Nauk Politycznych i Stosunków Międzynarodowych. Z jego biografii umieszczonej na stronie uczelni wynika, że specjalizuje się m.in. w badaniach Azji Południowej, terroryzmu międzynarodowego oraz historii wojskowości. Kilka dni temu na profilu naukowca na Twitterze pojawił się wulgarny wpis pod adresem byłego opozycjonisty Władysława Frasyniuka. Mimo tego, że tweet został usunięty, a Głogowski przeprosił za swoje słowa, wielu internautów oburzyło się słowami naukowca.
Do rektora UJ prof. Wojciecha Nowaka została skierowana petycja, którą do piątku podpisało ponad 2 tysiące osób. „(...) swoją postawą obywatelską zaprzeczył wszelkim cnotom i wartościom, jakim powinien hołdować pracownik UJ. (...) Głogowski obraził zarówno p. Władysława Frasyniuka, jak również tysiące innych osób, które w czynny sposób przeciwstawiały się totalitarnemu państwu PRL, ryzykowały życiem, zdrowiem, utratą wolności, walczyły o niepodległe państwo, w którym będzie się szanowało prawa człowieka. Jego wypowiedź nie może być usprawiedliwiona niczym (...)Uważamy, że jego postępowanie łamie wszelkie normy współżycia społecznego i zwykłej ludzkiej przyzwoitości, a zwłaszcza standardy nauczania akademickiego i postawy godnej uczonego, w szczególności pracownika tak prestiżowej uczelni jak Uniwersytet Jagielloński” – napisali autorzy petycji.
Zaniepokojone wpisem naukowca są również władze krakowskiej uczelni. Przedstawiciel UJ Adrian Ochalik przyznał w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”, że w dyrekcja UJ przeprowadziła rozmowę z dr Głogowskim podczas której przypomniano, że wypowiedzi pracowników uczelni w przestrzeni publicznej mają ogromny wpływ na wizerunek Uniwersytetu. Na chwilę obecną nie wiadomo, czy wobec naukowca zostaną wyciągnięte kolejne konsekwencje.