Pod wnioskiem o referendum w sprawie edukacji, a właściwie w sprawie reformy wprowadzanej przez rząd z 1 września tego roku, podpisało się ponad 910 tys. Polaków. Pytanie referendalne ma brzmieć: „Czy jest Pani/Pan przeciw reformie edukacji, którą rząd wprowadza od 1 września 2017 roku?”.
Debata odbywała się jednak przy niewielkiej liczbie posłów. Rodzice na Twitterze wskazywali, że „rodziców jest więcej niż posłów”, dołączając zdjęcia pustej sali sejmowej i wypełnionego balkonu dla gości.
Małą frekwencję na sali obrad odnotowała też posłanka Joanna Scheuring-Wielgus z Nowoczesnej, która skupiła się głównie na części sali zajmowanej przez parlamentarzystów ugrupowania Kukiz'15. Scheuring-Wielgus opublikowała o godz. 1 w nocy na Twitterze dwa zdjęcia: jedno przedstawiało poselskie ławy Nowoczesnej i siedzących na nich parlamentarzystów tej partii i puste ławki, w których zwykle zasiadają posłowie Kukiz'15.
Posłanka Nowoczesnej we wpisie nawiązała do tego, że posłowie tego ugrupowania często podkreślają swoje przekonanie co do tego, jak ważne są referenda. „Kukiz'15 śpi jak mowa o referendum. Tacy z nich zwolennicy referendum. #hipokryzja” – napisała na Twitterze Scheuring-Wielgus.