Charakterystyczny pracownik TVP Info jest już rozpoznawalną postacią polskich mediów. Dał się we znaki kilku posłom opozycji, do których niechęci nawet nie ukrywał. Tym razem z mikrofonem swojej stacji telewizyjnej gonił członka sejmowej komisji śledczej Amber Gold posła Krzysztofa Brejzę. – Czy wiedział pan, że OLT Express to lipa? – dopytywał. Brejza natarczywego młodzieńca postanowił zignorować. Wojowniczą postawę przedstawiciela mediów publicznych ocenili za to użytkownicy Twittera.
– Czy wiedział pan, że OLT Express to lipa? Czy milczenie oznacza, że pan wiedział, czy nie? – pytał po kilka razy pracownik TVP. Kiedy nie otrzymał odpowiedzi, zaczął zadawać coraz ostrzejsze pytania, jawnie prowokując posła PO. – Poprzednie pytania pisało panu SKW, teraz poleciło panu milczenie? Czy milczenie jest złotem? – pytał. Posunął się także do bezczelnej zaczepki: „Panie pośle, która godzina?" Odpuścił dopiero, kiedy na jego drodze stanęła brama z kratami. – Panie pośle, czy zamierza pan naszą ekipę przeciągnąć przez całą Warszawę? Jak długo zamierza pan nie odpowiadać na pytania dziennikarskie – pytał przedtem kpiąco.
Internauci na mało profesjonalnym pracowniku TVP nie pozostawili suchej nitki. Nawet przeciwnicy PO pomijali jego zachowanie, skupiając się raczej na krytykowaniu Brejzy. „Gówniarz zwykły. Co oni z tą telewizją zrobili?! Od lat dobrze nie było, ale jest poziom kreta na Żuławach”, „Co oni z telewizją zrobili mnie nie dziwi. Dziwi mnie to, że ktoś to jeszcze ogląda. To oznacza, że nasz kraj ma naprawdę problem” – pisali Twitterowicze.
twittertwittertwittertwittertwittertwittertwitter