Informacje miały podać portale OKO.press oraz Wirtualna Polska. „MON rzeczywiście rozpatruje wnioski kilkudziesięciu osób o wypłatę rekompensat, lecz są to wnioski złożone w większości w 2016 r. Nie można zatem mówić o fali nowych wniosków, ani - tym bardziej - o ich związku z ekshumacjami” – podkreślono. Wytłumaczono także, że w MON znany jest aktualnie tylko jeden wniosek wezwania do ugody, złożony w ostatnim czasie w sądzie z pominięciem MON.
Resort pisze, że w żadnej z dotychczas zakończonych ugodą spraw nie miała miejsca sytuacja, by MON mógł podnieść skutecznie zarzut przedawnienia roszczenia. Natomiast w niektórych sprawach do ugody nie doszło właśnie dlatego, że MON stwierdził, że roszczenie uległo przedawnieniu. „Należy zauważyć, że jeszcze w latach 2011-2012 ówczesny minister obrony narodowej wypłacił na rzecz osób poszkodowanych łącznie kwotę 68.000.000 zł, choć arbitralnie zawęził krąg osób najbliższych do rodziców, dzieci i małżonków, eliminując możliwość posiadania osób najbliższych np. przez duchownych wszystkich wyznań” – podkreślono. „Stanowisko ówczesnego ministra obrony narodowej zostało prawnie zdyskwalifikowane w licznych orzeczeniach sądowych” – dodano.
MON w każdej sprawie bada zagadnienie przedawnienia. Między innymi też dlatego, że ugody zawierane przez ministra obrony narodowej w latach 2011-2012 nie zawierały klauzuli zrzeczenia się przez poszkodowanych roszczeń. Obecne ugody taką klauzulę zawierają.