„Trzeba to coś złapać i ogolić na łyso” o posłance PO uznane za „dozwoloną krytykę”. Umorzono sprawę

„Trzeba to coś złapać i ogolić na łyso” o posłance PO uznane za „dozwoloną krytykę”. Umorzono sprawę

Agnieszka Pomaska w trakcie rozprawy przed gdańskim sadem
Agnieszka Pomaska w trakcie rozprawy przed gdańskim sadem Źródło: Newspix.pl / MIROSLAW PIESLAK
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku ponownie umorzyła śledztwo ws. wpisu radnej PiS na temat posłanki PO Agnieszki Pomaski. Prokurator uznał, że stwierdzenie „Trzeba to coś złapać i ogolić na łyso” mieści się „w ramach dozwolonej krytyki postawy innej osoby”.

Sprawa dotyczy wpisu na Facebooku z maja ubiegłego roku. Gdańska radna PiS Anna Kołakowska napisała pod zdjęciem Agnieszki Pomaski z PO: "Trzeba to coś złapać i ogolić na łyso". Fotografia przedstawiała scenę, kiedy to polityk w demonstracyjnym geście podarła na mównicy sejmowej kartkę z jedną z uchwał proponowanych przez Prawo i Sprawiedliwość.

Agnieszka Pomaska zawiadomiła w związku z wpisem radnej prokuraturę. Wszczęte zostało śledztwo „w sprawie publicznego nawoływania (...) do popełnienia przestępstwa polegającego na zastosowaniu przemocy w postaci naruszenia nietykalności cielesnej pokrzywdzonej z powodu jej przynależności politycznej”.

W środowym komunikacie Prokuratura Okręgowa w Gdańsku poinformowała o umorzeniu sprawy. W uzasadnieniu decyzji poinformowano, że zamieszczenie na portalu społecznościowym podobnego wpisu nie miało na celu nawoływania do popełnienia przestępstwa.