Ostatnia kampania reklamowa sieci sklepów Lidl wywołała wiele kontrowersji. W grafice promującej obniżoną cenę cukru umieszczono opakowanie tego produktu oraz hasło Słodki jeżu. Zdjęcie pojawiło się w mediach społecznościowych. Zdaniem części internautów kampania była niestosowna i obrażała uczucia religijne. Po fali krytyki firma postanowiła usunąć grafikę i przeprosić tych, którzy poczuli się w jakikolwiek sposób urażenie.
Kilka godzin później agencja interaktywna Brandweb zamieściła na swoim profilu na Facebooku kilka innych grafik, nawiązujących stylistyką do reklamy Lidla. Na obrazkach widać było produkty spożywcze oraz hasła nawiązujące do religii. Post został opatrzony wpisem „Lidl Polska - mamy pomysł na kolejne promocje! Bierzcie i jedzcie z tego wszyscy: to jest bowiem dzieło nasze... #słodkijeżu #lidlpolska #pójdziemydopiekla”.
Wpis umieszczony przez agencję oburzył Prawo i Sprawiedliwość. Przedstawiciele PiS poinformowali na swoim profilu na Twitterze, że partia nigdy nie korzystała z usług Brandweb i nie zamierza korzystać w przyszłości. PiS wezwało także do usunięcia ze strony internetowej agencji loga partii, które, jak czytamy w oświadczeniu, „zostało wykorzystane w sposób nieuprawniony i nieuzasadniony”. Dyrektor organizacyjny Krzysztof Sobolewski, który podpisał się pod dementi podkreślił, że jeśli agencja nie zastosuje się do prośby, wówczas sprawa może trafić do sądu.