Pomimo konieczności oszczędzania i kredytu na 800 mln złotych zaciągniętego przez Telewizję Polską, prezes Jacek Kurski przyznał pracownikom ogromne premie za rok 2016, zamykając budżet ze stratą około 180 mln złotych. W związku z tym faktem, interpelację poselską złożyła posłanka Platformy Obywatelskiej Joanna Mucha, a jej pytanie przedstawił Kurskiemu wiceminister kultury Paweł Lewandowski. Mucha pytała o 4 podstawowe kwestie:
- Kto z pracowników TVP otrzymał w roku 2016 nagrody z Funduszu Popierania Twórczości? (Proszę o wymienienie nagrodzonych z imienia i nazwiska)
- Jakiej wysokości nagrody otrzymały poszczególne osoby?
- Jakie było uzasadnienie przyznania nagród z Funduszu Popierania Twórczości poszczególnym pracownikom TVP?
- Czy kwoty przyznanych pracownikom premii są adekwatne do obecnej sytuacji finansowej TVP?
Prezes TVP Jacek Kurski po dwóch miesiącach gry na zwłokę lakonicznie oświadczył, że nie udzieli odpowiedzi na pytania posłanki. Tłumaczył się ochroną danych osobowych swoich pracowników. Zapewniał jednocześnie, że premie są stosownie niższe, właśnie przez wzgląd na złą sytuację finansową publicznego nadawcy. W przyszłym roku Kurski nie powinien mieć takiego problemu. Dzięki wprowadzeniu obowiązkowego abonamentu, będzie mógł wypłacić premie tak duże, jak tylko będzie chciał.