Piotr Liroy-Marzec stwierdził w rozmowie z „Rzeczpospolitą”, że „jego wyborcom należą się przeprosiny, za to, że przez wiele miesięcy utrzymywał, że w partii nie było żadnych konfliktów”.– Ten konflikt był, trwał wiele miesięcy, ale nie dotyczył bezpośrednio mnie, tylko moich współpracowników. Zabrakło kontaktu i rozmowy z Pawłem – przyznał.
W opinii Liroya-Marca „Paweł Kukiz wspierał PO, grał dla nich koncerty w kampaniach i idąc tym tokiem rozumowania sam powinien się usunąć z Kukiz'15”. W ten sposób poseł odpowiedział na zarzuty dotyczące jego rzekomych kontaktów z osobami ze środowiska PO i PiS, które miały swój udział w reprywatyzacji. – jest ucieleśnieniem partiokracji – ocenił były członek tego klubu poselskiego.
– ocenił parlamentarzysta. Polityk dodał, że „ma nadzieję, iż posłowie Kukiz'15 się ockną, przestaną opluwać ludzi i łamać swoich i skupią się na pracy dla Polaków”. – Dzisiaj Kukiz'15Zapytany o ocenę działań PiS, Liroy-Marzec odparł, że „ – stwierdził.
”. – Centralizacja wszelkich urzędów i centralne sterowanie Polską to powrót do systemu słusznie minionego. Tylko obywateli szkoda – wyjaśnił poseł. Według parlamentarzysty „Jarosław Kaczyński powinien oprzeć się na ekspertach i przestać pastwić nad opozycją, bo przegra sromotnie”. – PiS musi współpracować z opozycją, bo Polacy widzą tę pogardę. Polityka to też wyciągnięcie pomocnej ręki.