Wicemarszałek Senatu poinformował na swoim profilu na Facebooku, że PiS zwołał w trybie pilnym komisję senacką, która miała zaopiniować ustawy uchwalone już w Sejmie, a które nie znalazły się dotąd w porządku obrad. Borusewicz zwrócił uwagę na fakt, iż w takim trybie można zwołać komisję jedynie w nadzwyczajnych okolicznościach. Wcześniej odrzuciła wniosek senatora PO Jana Rulewskiego o odrzucenie jej w całości. W posiedzeniu uczestniczyli przedstawiciele organizacji pozarządowych.
Podczas debaty w Senacie doszło do wymiany zdań między politykami. Senatorowie PO Bogdan Borusewicz, Piotr Florek oraz Bogdan Klich próbowali się dowiedzieć, jaki szczególny przypadek zadecydował o takim, a nie innym trybie zwołania posiedzenia komisji. – Nie będę się tłumaczył. Proszę na mnie nie krzyczeć, nie łamię regulaminu – stwierdził szef komisji Robert Mamątow. W proteście senatorowie Platformy wyszli z posiedzenia komisji.
Po półtorej godzinie przewodniczący komisji z PiS poddał pod głosowanie wniosek o procedowaniu ustaw. Bogdan Borusewicz alarmuje, że ustawa może zostać poddana pod głosowanie już w piątek 14 lipca w godzinach porannych. „Wynika z tego, że to już jutro o godz. 9.00 senatorowie z PiS zamierzają przegłosować obie ustawy, które niszczą niezależność sądownictwa i podporządkowują cały system sprawiedliwości partii politycznej” – napisał na swoim profilu na Facebooku polityk PO.
Czytaj też:
Ustawa o Sądzie Najwyższym może zostać przyjęta w trzy dni