Cudzoziemcy uratują polskie szpitale? Placówki pozostające poza rządową siecią liczą na obcokrajowców

Cudzoziemcy uratują polskie szpitale? Placówki pozostające poza rządową siecią liczą na obcokrajowców

Szpital, zdjęcie ilustracyjne
Szpital, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Fotolia / fot. s4svisuals
Czy polskie szpitale, które nie znalazły się na liście rządowych placówek, skazane są na bankructwo?

Zdaniem cytowanych przez portal RP.pl ekspertów, rynek usług medycznych w Polsce ma ogromny potencjał i wiele szpitali może uratować się, oferując swoje usługi pacjentom zagranicznym. – Procedury medyczne są u nas nawet kilkanaście razy tańsze niż w USA i kilka razy tańsze niż w zachodniej Europie. Jesteśmy też atrakcyjni dla sąsiadów zza wschodniej granicy, np. Ukraińców, którzy traktują Polskę jak my USA i przyjeżdżają tu na leczenie onkologiczne czy operacje ostatniej szansy – podkreśla w rozmowie z RP.pl Magdalena Rutkowska autorka książki „Turystyka medyczna w praktyce. Kompendium dla menedżerów ochrony zdrowia".

Według szacunków Instytutu Badań i Rozwoju Turystyki Medycznej (IBiRTM), w 2016 roku Polskę odwiedziło 155 tys. pacjentów z zagranicy. Byli to głównie Brytyjczycy, Niemcy i Skandynawowie. W ojczyźnie leczy się także Polonia. Tego typu pacjenci najchętniej korzystają z usług polskich dentystów. W 2016 roku było to aż 75 tys. pacjentów. Według Głównego Urzędu Statystycznego 48 tys. osób korzysta z polskich uzdrowisk, 22 tys. z usług medycyny estetycznej, a 10 tys. przyjeżdża do nas na poważne operacje.