W krótkim wystąpieniu szefowa rządu odniosła się do wprowadzanej w życie reformy sądownictwa, której częścią jest przyjęta w czwartek przez Sejm ustawa autorstwa PiS o Sądzie Najwyższym. Wcześniej odrzucono w bloku głosowań wszystkie poprawki zgłaszane przez opozycje. W całej Polsce trwają dziś protesty.
Czytaj też:
Tysiące osób na protestach przeciwko reformie sądownictwa. „Obalimy ten rząd”
– Państwa niepokój może wywoływać atmosfera, jaka panuje wokół reformy sądownictwa. Pokazywane w mediach afery wywołuje opozycja, która sama określa się jako totalna – mówi Beata Szydło, wymieniając m.in. protesty i „wyrywanie mikrofonu”. – Opozycja pokazała dziś swoje prawdziwe oblicze – anarchia, agresja, przepychanki i prowokacje zamiast debaty – wyliczała premier.
Szydło podkreśliła, że „większość sędziów pracuje uczciwie, ale opinię o nich psują liczne przykłady patologii w środowisku, które nie potrafiło się samo oczyścić”. – Mamy wizję zmian, dlatego prace są szybkie i zdecydowane. Nie ulegniemy presji, nie damy się zastraszyć naciskom z Polski i zagranicy – dodała. Szydło zaznaczyła, że opozycja obecnie „krzyczy i tupie” oraz zaapelowała o odpowiedzialność.Zapewniła tez, że planowane reformy wejdą w życie. – PiS reformuje sądy po to, by pracowały dobrze i uczciwie i aby służyły wszystkim Polakom – wskazała.