Aleksander Kwaśniewski w rozmowie z Polsat News stwierdził, że ostatnie protesty przeciwko ustawom zmieniającym ustrój sądów dowodzą istnienia w Polsce społeczeństwa obywatelskiego. – Ono istnieje i nie da sobie odebrać głosu – podkreślał. – Dialog, rozmowa, kompromis, szukanie porozumienia, to zadanie władzy – stwierdzał, zaznaczając jednocześnie, że władza jest obecnie „pijana”.
– Protesty pokazują skalę sprzeciwu społecznego, niezadowolenia i myślę, że wśród polityków PiS-u są na tyle rozsądni ludzie, którzy to widzą i nie przejdą nad tym do porządku dziennego. Choć niewątpliwie można obserwować, że PiS ciągle jest pijane od tej władzy, którą uzyskało po wyborach i nie baczy na jakiekolwiek okoliczności – mówił Kwaśniewski.
Były prezydent dodał, że Andrzej Duda nie powinien był opuszczać stolicy w tym tygodniu. – Jeżeli prezydent Duda zawetuje te trzy ustawy, to ja mu wybaczę wyjazd poza Warszawę w tym czasie. Ja mu wszystko wybaczę, ponieważ uznam, że mam do czynienia z człowiekiem, który przeszedł bardzo trudny moment w swojej karierze politycznej, musiał się sprzeciwić swojemu obozowi politycznemu i musiał postawić na to, co jest ważniejsze: na obronę prawa w Polsce, a nie na obronę interesów partyjnych – powiedział Kwaśniewski. – Jest coś nieakceptowalnego w tym, że w takim gorącym momencie prezydent jest poza Warszawą – zauważył.