W rozmowie z portalem wpolityce.pl Witold Waszczykowski stwierdził, że nie dojdzie do żadnej dyskusji bądź głosowania w sprawie Polski na Radzie Europejskiej, ponieważ – jak przypomniał – węgierski przywódca zapowiedział, że nie dopuści do takiego głosowania. – W związku z tym zakładam, że przywódcy europejscy pójdą po rozum do głowy i w którymś momencie odpuszczą – mówił.
Przyznał, że jego resort otrzymał pismo od Komisji Europejskiej w tej sprawie. Poinformował, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych będzie odpowiadało Komisji Europejskiej „zgodnie z argumentacją, jaką przygotuje Ministerstwo Sprawiedliwości”.
Jakie mogą być konsekwencje rozpoczęcia przez Komisję Europejską postępowania przeciwko Polsce? W opinii Waszczykowskiego "przez kilka miesięcy w obustronnych stosunkach będzie dużo złych emocji i negatywnej atmosfery". Dodał, że pozostaje jeszcze druga ścieżka, tj. trybunały przy UE. – Ale ta procedura jest długotrwała – dodał.
Decyzja Komisji Europejskiej
Na stronie Komisji Europejskiej pojawiła się informacja, że w związku z opublikowaniem 28 lipca ustawy o sądach powszechnych w Dzienniku Ustaw, zostało wszczęte postępowanie przeciwko Polsce o naruszenie unijnego prawa. Komisja wysłała już oficjalne pismo w tej sprawie do polskich władz, którym KE dała miesiąc na odpowiedź w tej sprawie i podjęcie kroków mających na celu „naprawienie” ustawy.
KE przekazało również informację, że wiceszef Komisji Frans Timmermans skierował pismo do ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego i ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, w którym zaprasza na spotkanie w Brukseli „w jak najszybszym czasie”, by „na nowo otworzyć dialog”.
Czytaj też:
Komisja Europejska wszczęła postępowanie przeciwko Polsce. Postawiono ultimatum