31 lipca prezydent Andrzej Duda spotkał się z uczestnikami Powstania Warszawskiego. Uroczystości odbywały się w Parku Wolności. W czasie, kiedy miały miejsce oficjalne przemówienia głos zabrał m.in. prof. Leszek Żukowski, prezes Zarządu Głównego Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. W swoim wystąpieniu zwrócił się bezpośrednio do Andrzeja Dudy. Użył zwrotu „miłościwie nam panujący prezydencie”.
– Jeżeli jest pan zdziwiony formą powitania, to przypomnę, że według literatury, w krajach, w których nie jest podtrzymywana dynastia królewska, prezydent wybiera osobę godną zaufania i jej powierza, jako premierowi, misję utworzenia rządu. Osoba ta, jeżeli nie może wywiązać się ze złożonych obietnic, podaje się do dymisji właśnie na ręce prezydenta – mówił prof. Leszek Żukowski. W swoim przemówieniu przypomniał, że to prezydent jest najważniejszą osobą w państwie i po raz kolejny nawiązał do sytuacji politycznej. – Społeczeństwo można podzielić na dwa sorty. Nas można zaliczyć do tego sortu, który przeżył wojnę, utratę wolności, okupację, walkę z bronią w ręku o niepodległość i niewolę – kontynuował.
Żukowski podkreślił, że „innym sortem są ludzie, którzy urodzili się już po solidarnościowym zrywie i nie czuli tego, co to jest brak wolności i niepodległości, bo żyją w wolnym państwie. Kolejnym sortem mogą być ludzie urodzeni po zakończeniu działań wojennych, którzy żyli w okresie okupacji sowieckiej”. – Proszę nie posądzać nas, że kandydujemy na jakiekolwiek stanowisko. My tylko martwimy się o naszą ojczyznę – przekonywał Żukowski.