Ministerstwo Obrony Narodowej na swojej stronie opublikowało komunikat, będący komentarzem do publikacji „Gazety Finansowej”, która opisała – jak twierdzi – próbę zwerbowania swojego dziennikarza przez oficera SKW. Do spotkania w tej sprawie – według gazety – doszło w czerwcu tego roku w siedzibie Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego i w restauracjach przy placu Teatralnym w Warszawie.
Rzeczniczka MON mjr Anna Pęzioł-Wójtowicz poinformowała, że resort, po dogłębnej weryfikacji przez szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego stwierdza, że „służba ta, ani żaden z jej funkcjonariuszy na zlecenie przełożonych nie prowadził działań opisanych przez »Gazetę Finansową«”.
Informacja o tym, że SKW nie prowadzi działań wobec dziennikarza – jak wskazuje rzeczniczka MON – została przekazana redakcji „Gazety Finansowej” i autorowi artykułu wcześniej, jeszcze przed publikacją. „Równocześnie MON pragnie podkreślić, że – jak wynika z przekazu – jedyną osobą znającą bezpośrednio fałszywego funkcjonariusza SKW jest autor tekstu. Szef SKW podjął decyzję o przekazaniu sprawy do prokuratury” – napisała w oświadczeniu mjr Pęzioł-Wójtowicz.