Arkadiusz Mularczyk uważa, że ubieganie się o reparacje wojenne to „moralny obowiązek”, który spoczywa na politykach. Poinformował, że ekspertyza gotowa powinna być w połowie sierpnia i wówczas przekazana zostanie rządowi.
We wtorek kwestię reparacji od Niemiec poruszył minister obrony narodowej Antoni Macierewicz. – Z punktu widzenia prawnego bezdyskusyjnie Niemcy winne są Polsce reparacje – stwierdził. – Przedstawialiśmy dokumenty wtedy jeszcze, gdy kierowałem Ruchem Katolicko-Narodowym i takie koło istniało w Sejmie, wraz z moimi współpracownikami przedstawialiśmy dokumentację – przypomniał szef MON. – Nie jest prawdą, że państwo polskie zrzekło się reparacji należnych nam ze strony Niemiec. To sowiecka kolonia, zwana PRL, zrzekła się tej części reparacji, które związane były z obszarem państwa też marionetkowego, sowieckiego NRD – dodał.
– Niemcy poczuwają się do politycznej, moralnej i finansowej odpowiedzialności za II wojnę światową. Wypłaciły reparacje w znacznej wysokości za ogólne szkody wojenne, także dla Polski. (...) Kwestia została w przeszłości ostatecznie uregulowana. W 1953 roku Polska wiążąco (...) zrezygnowała z dalszych świadczeń reparacyjnych dla całych Niemiec i w okresie późniejszym wielokrotnie to potwierdzała – powiedziała na cotygodniowym spotkaniu z dziennikarzami w Berlinie zastępca rzecznika rządu Niemiec Ulrike Demmer. Zaznaczyła, że strona niemiecka nie otrzymała od strony polskiej żadnego oficjalnego stanowiska w sprawie reparacji, do którego mogłaby się ustosunkować.