Tarczyński to jedna z najbarwniejszych postaci w szeregach PiS, nie tylko w kontekście wystąpień w Sejmie. Poseł jest również bardzo aktywny w mediach społecznościowych i często wdaje się w dyskusję z innymi użytkownikami. W czwartek polityk opublikował post, w którym oznajmił wszystkim, że „aby dobrze pracować trzeba dobrze wypocząć”.
„Po dłuuuugim roku na chwilę odrywam się aby naładować baterie do codziennej walki” – napisał Tarczyński i dodał hasztag „#Miami”. Poseł dołączył zdjęcie, na którym widać kieliszek i paszport z kartą pokładową. Internauci szybko zauważyli, że parlamentarzysta miał bilet z Warszawy do Frankfurtu, a lot miał odbyć się Lufthansą w klasie biznes.
Pod postem Tarczyńskiego wywiązała się burzliwa dyskusja. Niektórzy życzyli posłowi udanych wakacji, ale bardziej złośliwi wytykali politykowi, że nie lata polską linią lotniczą. „Lufthansa? Czyżby ukryta opcja niemiecka w PiS?” – pytał jeden z użytkowników. Na odpowiedź Tarczyńskiego nie trzeba było długo czekać.
„LOT jest w Star Alliance Members czyli grupie wspólnej przewoźników. A ja lecę odwiedzić przyjaciół których matka umiera. Zamknąć gęby pozerzy” – napisał.
twitterCzytaj też:
Tarczyński w tureckiej telewizji o „pijanych sędziach” i wecie Dudy. „To nie jest nasz prezydent”