Chodzi o wydarzenia, które miały miejsce w środę 70 kilometrów na północ od Warszawy, niedaleko Płońska. Odbywał się tam mecz pomiędzy Hapoelem Petah Tikva i MKS Ciechanów. Spotkanie rozgrywane w środę wieczorem na boisku hotelu Bonifacio zakończyło się w regulaminowym czasie gry. Po zejściu zawodników do szatni, grupa kilkunastu agresywnych chuliganów wbiegła na boisko i zaatakowała pracowników drużyny z Izraela. Większości przyjezdnych udało się schronić w hotelowym budynku, jednak pobitych zostało 2 pracowników obsługi Hapoelu. W mediach pojawiały się zarzuty pod adresem kibiców Legii Warszawa, którzy mieli być sprawcami ataku.„Po powrocie naszych piłkarzy do hotelu grupa zamaskowanych faszystów, którzy są fanami klubu Legia Warszawa, wtargnęło na boisko, próbując pobić członków naszego zespołu szkoleniowego. Obrażenia odniosły dwie osoby z załogi, które zostały z tyłu” – możemy przeczytać na profilu na Faceboku Hapoelu.
Tymczasem Legia Warszawa poinformowała na swojej stroni internetowej, że relacja klubu Hapoel Petah Tikwa była podstawą działania organizacji Centrum Wiesenthala, która w publicznych oświadczeniach powtórzyła bezpodstawne oskarżenia wobec Legii Warszawa.
W korespondencji pomiędzy klubami przedstawiciele Hapoel Petah Tikwa pisemnie potwierdzili, że swoje oskarżenia oparli jedynie na słowach kilku przypadkowych świadków i były to jedynie spekulacje nie poparte żadnymi dowodami. Po interwencji Legii Warszawa, Hapoel Petah Tikwa dokonał sprostowania wcześniejszej relacji.