Grzegorz Schetyna w dość zaskakujący sposób skomentował na swoim profilu na Twitterze doniesienia portalu TVP.Info dotyczące kolejnych rozmów z restauracji Sowa i Przyjaciele. Lider PO stwierdził, że „TVPiS działa w służbie partii i ma pietra przed Polakami”. Na koniec przewodniczcy Platformy dodał:„Pozdro z grilla” .
Knajacki styl szefa PO
Spotkanie szefa MSZ i prezesa państwowej spółki odbyło się pod koniec lutego 2014 roku, na 9 miesięcy przed wyborami samorządowymi i na 1,5 roku przed wyborami prezydenckimi i parlamentarnymi. TVP Info twierdzi, że cała rozmowa toczy się wokół przyszłości PO w tym kontekście i konfliktu między Grzegorzem Schetyną i Donaldem Tuskiem. Sikorski twierdzi, że choć lubi Schetynę, to jego zdaniem nie nadaje się on na premiera, bo jest mało wyrazisty. Określa go mianem „idealnego numeru dwa”. – Taki knajacki styl trochę. To jest za mało na premiera. On nie czaruje ludzi. Donald ma ten czar, ma ten teflon, ma ten koci zmysł, ma te antenki czułe społecznie. Grzegorz niczego z tego nie ma – komentuje obecnego szefa PO ówczesny szef MSZ, twierdząc, że Schetyna „ma knajacki styl lwowskiego żulika”.
Sikorski wraz z Krawcem śmieją się też z grupy przedstawianej wówczas jako „frakcja Schetyny”. W jej skład mieli wchodzić głównie trzech politycy – oprócz Schetyny jeszcze Rafał Grupiński i Andrzej Halicki. – Na miejscu Grzesia bym zagrał, że kandyduję. Grzesiu by dostał - moim zdaniem - do 40 procent, 35, 40 i to by mu dało immunitet na bycie ofiarą czystki, bo wtedy, wiesz, rywalowi nie wypada... i czekasz, aż się Donald wypierd***. Jak przegra wybory, no to wtedy wbijasz nóż w plecy, nie? – dywagował Sikorski w kontekście nadchodzących wyborów i rywalizacji Schetyny z Tuskiem.