Poseł Arkadiusz Mularczyk w ubiegłym tygodniu wystąpił do Biura Analiz Sejmowych o przygotowanie opinii dotyczących możliwości domagania się przez Polskę reparacji wojennych od Niemiec. Polityk Prawa i Sprawiedliwości zamieścił na swoim profilu na Twitterze serię tweetów dotyczących tej kwestii. W ocenie Mularczyka „przeciwnicy reparacji wojennych od Niemiec to najczęściej byli TW po stypendiach na zachodzie”.
Wcześniej polityk zamieścił również uwagę pod adresem niemieckiej polityki. „Niemcy mają złe relacje z USA,Turcją, Wielką Brytanią, Grecją. Czy chcą jeszcze obrazić Polskę, twierdząc, że NIC jej się nie należy za IIWŚ?” – zastanawiał się poseł.
Arkadiusz Mularczyk zaproponował również, żeby na „tablicach pamięci upamiętniających zamordowanych Polaków zastąpić pojęcie Hitlerowcy słowem Niemcy”.
Historyczna ofensywa PiS
Wszystko zaczęło się od wywiadu Jarosława Kaczyńskiego. W ubiegłym tygodniu w rozmowie na antenie Radia Maryja prezes PiS stwierdził, że polski rząd "przygotowuje się do historycznej ofensywy". – Tu chodzi o gigantyczne sumy, a także o to, że Niemcy przez wiele lat zrzucają z siebie odpowiedzialność za II wojnę światową – zaznaczył Jarosław Kaczyński. "Rzeczpospolita" podaje, że o deklaracji PiS poinformowany został rząd federalny Niemiec. Zdaniem Niemców Polska kilkakrotnie zrzekała się prawa do odszkodowań, m.in. w 1953 i 1970 roku i obecne władze uznają te deklaracje za wiążące.