Podczas radiowego wywiadu poproszono Jurka o ocenę decyzji Andrzeja Dudy, który zawetował 2 z 3 ustaw PiS dotyczących sądownictwa. – Prezydenckie weto przyjąłem z ogromnym uznaniem. To był akt odwagi i jednocześnie akt indywidualnej odpowiedzialności. Nie można udawać, że w sytuacji, kiedy bodaj tuzin wybitnych prawicowych publicystów, ale również polityków o ogromnych historycznych zasługach mówi, że mamy do czynienia ze złymi ustawami, krótko mówiąc - tworzącymi państwo partyjne, które co więcej może wykorzystać później dzisiejsza opozycja... – mówił polityk.
– Nie można udawać, że wszystko jest jasne, ponieważ jeden czy drugi minister albo polityk partyjny zażąda, żeby powiedzieć, że wszystko jest jasne – podkreślał. – Doszło do ogromnego konfliktu, gdzie masy ludzi były dezorientowane przez opozycję, która wykorzystywała błędy tych ustaw jako paliwo polityczne. Prezydent w tej sytuacji interweniował i należy mu się z tego powodu pełne uznanie – dodawał. – Zupełnie nie rozumiem polityków, którzy nie potrafią przyjąć spokojnie decyzji głowy państwa, no bo politykę trzeba uzgadniać z głową państwa – mówił.
Nominacje generalskie
Jurek odniósł się także do zamieszania wokół nominacji generalskich. Andrzej Duda zapowiedział, że 15 sierpnia nie odbędzie się uroczystość wręczenia nominacji generalskich oraz admiralskich. - Prezydenta RP nigdy nie wolno traktować jako jednego z polityków większości. Trudno oczekiwać, że zwierzchnik sił zbrojnych będzie notyfikował jedynie decyzje poszczególnych ministrów. Pewne decyzje trzeba z nim uzgadniać. Nie należy tego traktować jako konfliktu 2 polityków, tylko jako wykonywanie obowiązków przez zwierzchnika sił zbrojnych – tłumaczył.
Czytaj też:
Prezydent zdecydował. Bez nominacji w Święto Wojska Polskiego