Na początku minister spraw zagranicznych odniósł się do sondażu przeprowadzonego przez pracownię IPSOS na zlecenie „Wiadomości” TVP, z którego wynika, że 63 proc. jest zdania, że Niemcy powinni wypłacić odszkodowanie za „straty wyrządzone w naszym kraju podczas II Wojny Światowej”. Jak stwierdził Witold Waszczykowski, wyniki tego badania go nie dziwią, a jest nawet zdania, że odsetek zwolenników wypłat reparacji powinno być więcej.
– Przez wiele dziesięcioleci mieliśmy olbrzymie zaniedbania w tej sprawie, a czasem nawet niechęć. Bardzo trudno będzie jednak podjąć rozmowy z Niemcami w tej sprawie, mając tego typu opozycję we własnym kraju – ocenił szef resortu spraw zagranicznych. Dodał też, że nie ma żadnych dokumentów wskazujących na to, że Polska zrzekła się odszkodowań.
Waszczykowski skomentował również ostatnie wydarzenia na linii Komisja Europejska-Polska. KE oprócz toczącej się procedury w sprawie praworządności, zainteresowała się również zmianą wieku emerytalnego w Polsce. Według ministra całe zamieszanie wokół Polski to efekt tego, że w Unii Europejskiej są kraje, które chcą pozbawić Polskę środków, „które nam się należą”. Dodał, że niedługo rozpocznie się dyskusja nad unijnym budżetem i to właśnie stąd biorą się problemy Polski.
– Jaki my mamy problem z praworządnością? Przecież to jest już polityka nękania i dyskryminacji Polski – mówił minister i podkreślił, że w tle tych wszystkich działań „stoją pieniądze”.