Doradca prezydenta Andrzeja Dudy Barbara Fedyszak-Radziejowska na antenie TVP Info komentowała słowa prezesa PiS wypowiedziane podczas ostatniej miesięcznicy smoleńskiej. Jarosław Kaczyński stwierdził wówczas, że miesięcznice ustaną wraz z ósmą rocznicą tragedii. Wtedy też ma zostać podana przyczyna śmierci 96 osób, które leciały do Rosji na pokładzie rządowego tupolewa.
Barbara Fedyszak-Radziejowska z Kancelarii prezydenta zgadza się z tym, że wyjaśnienie przyczyn tragedii z 2010 roku jest Polakom bardzo potrzebne. – Myślę, że najwyższy czas, żebyśmy wyszli z tej traumy podziału po tragedii smoleńskiej – mówiła. Jej zdaniem katastrofa smoleńska to nie tylko sprawa rodzin ofiar i polityków Prawa i Sprawiedliwości. – To jest problem nas wszystkich. – Czy nam się to podoba czy nie, to nie jest problem tylko rodzin, to nie jest problem tylko Prawa i Sprawiedliwości, to jest nasz wspólny problem – stwierdziła dobitnie. Dodała, że „ucieczka w postawę »dosyć tego, nie chcemy o tym wiedzieć i pamiętać« także jest przejawem traumy”.
Zdaniem prezydenckiego doradcy sprawa smoleńska głęboko podzieliła polskie społeczeństwo, z czego najbardziej cieszą się na Kremlu. Władze Rosji w jej ocenie „zrobiły wszystko, żeby ją wykorzystać w stosunku do polskiego państwa jako element upokorzenia i dominacji”. Dodała też, że wszelkie „przesłanki, eksperymenty, naukowe dociekania, pozwolą powiedzieć, że raport MAK i raport Millera nie wyjaśnią okoliczności katastrofy”. Dodała, że nie oczekuje od polityków Platformy wiele, wystarczy jej przyznanie się do błędu. – To nie o rozliczenie chodzi, nie o wstyd i nie o emocje, tylko fakt, który pozwoli spotkać się wyborcom obu partii w normalnych rozmowach – zaznaczała.