Z okazji 15 sierpnia Młodzież Wszechpolska zorganizowała w stolicy Marsz Zwycięstwa Rzeczpospolitej. W ten sposób narodowcy chcieli
„oddać hołd wybitnemu pokoleniu Polaków, które odzyskało dla Polski niepodległość i umiało ją niedługo potem obronić przed bolszewickim, barbarzyńskim najazdem”
. Część warszawiaków postanowiła zaprotestować przeciwko przemarszowi narodowców przez miasto. Do protestu namawiali członkowie stowarzyszenia Obywatele RP oraz Strajku Kobiet.
twittertwitter
Jak podaje TVN Warszawa, tuż po godzinie 16 na rogu Chmielnej oraz Nowego Światu pojawiło się około 200 osób, które chciały zablokować marsz. Uczestnicy kontrdemonstracji skandowali m.in. hasła „Warszawa wolna od faszyzmu” czy „Faszyzm nie przejdzie” . Ponieważ demonstranci nie chcieli dobrowolnie zrezygnować z blokowania trasy marszu narodowców, policja postanowiła usunąć blokujących siłą. Marsz narodowców wyruszył z blisko godzinnym opóźnieniem, jednak z relacji reportera TVN Warszawa wynika, że uczestnicy manifestacji szli bardzo powoli, ponieważ na trasie wciąż pojawiali się blokujący.
Prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz tłumaczyła, że ratusz wydał zgodę na marsz organizowany przez Młodzież Wszechpolską, ponieważ organizator dopełnił wszystkich obowiązków wynikających z przepisów ostatnio nowelizowanej ustawy Prawo o zgromadzeniach. „Chcę zapewnić Państwa, że jako organ gminy stoję na straży obowiązujących przepisów prawa o zgromadzeniach. Nie mogę pozwolić na jakikolwiek wyłom w ich stosowaniu, dlatego na dzisiejsze zgromadzenie zostało delegowanych dwóch pracowników Urzędu, którzy w imieniu Prezydenta Warszawy będą nadzorować jego przebieg” – wyjaśniła.