W niedzielę 13 sierpnia Antoni Macierewicz odwiedził miejscowość Rytel, która ucierpiała podczas sierpniowych wichur. Okazało się, że warunki na miejscu są nadal na tyle ciężkie, że nie sprostał im wojskowy samochód, którym przybył szef MON. Wydobyć pojazd ministra z błota pomagali nie żołnierze, ale okoliczni mieszkańcy. Minister obrony spotkał się z tego powodu z dużą krytyką w mediach społecznościowych, między innymi ze strony polityków Platformy Obywatelskiej.
Czytaj też:
Wojskowe auto Macierewicza utknęło w błocie. Pomogli... cywile
Macierewiczowi najwidoczniej pozazdrościła posłanka Agnieszka Pomaska z PO, która także udała się w okolice Rytla. Pomaska jechała swoim prywatnym samochodem, który, podobnie jak wóz ministra, zakopał się na trudnej trasie. Różnicą było w tym wypadku jedynie to, że Macierewicz utknął w błocie, a Pomaska w piasku. Dla dopełnienia wizerunkowej wpadki posłanki Platformy, w sieci pojawiło się jej zdjęcie w pobliżu reportera TVN. Nie wyglądało to za dobrze w kontekście oskarżeń opozycji pod adresem PiS-u o „lansowanie się na tragedii”. Co było do przewidzenia, internauci nie mieli w tej sytuacji żadnej litości dla Pomaski.
twittertwittertwittertwittertwittertwitter
Posłanka broniła się twierdząc, że w przeciwieństwie do ministra nie miała wojskowego sprzętu, którym mogłaby dowieźć niezbędne produkty najbardziej potrzebującym. Pokazywała też sprzęt dostarczony na miejsce i apelowała o dalszą pomoc.
twittertwittertwittertwittertwitter